niedziela, 1 stycznia 2012

Moje podsumowanie roku 2011.


Miło być krótko ale nie wyszło bo szkoda tych wszystkich chwil. Rok 2011 z mojej perspektywy. Zdjęcia opowiedzą resztę :)


styczeń 


przymroziło trochę - mała myszka zadomowiła się wraz z rodzinką nie daleko naszego balkonu, tu znajdowały wraz z bandą ptaków pokarm zimą


Piotrek z Tatą na spacerze


ja i Eliza jeszcze w brzuchu :)



a kuku




choć trudno w to uwierzyć to zdjęcie było zrobione 26 marca - ostatni śnieg tego roku



moje Słońce :)


w kwietniu narodziła się Eliza - jej pierwszy dzień i kilka następnych







robótki ręczne w szpitalu - abażur lampki nocnej



drugi tydzień Elizy

 
późna wiosna


żmija spotkana na spacerze - ma piękne czerwone oczy 

trochę wiosny


ja jakieś 10 kilo temu lub i więcej 








rodzeństwo


wyprawa do Ustki




kiedy konwalie wychodzą z ziemi 



kolejny raz w Ustce


tu już troszkę większa


bardzo upalny dzień




tu też...


zbieram maki



lilia złotogłów- gatunek chroniony



mała Eliza


z Tatą



trochę średniowiecza


po kąpieli




w lesie


Jarmark Doberski


nad jeziorem w Nowogardzie



powrót do domu


czekając na trupa Ravencka


inscenizacja Bitwy pod Świecinem



Świecino


śpioszek


coraz większa


fryzura kąpielowa


sernik na zimno z malinami



składamy Johna





wrześniowe spacery



gorąca wrześniowa niedziela


ach te oczy :)


góra dołem , dół górą  







spacery po lesie


już jesień - klucz gęsi


ciepły 2 października - festiwal rzemiosł średniowiecznych w Lęborku



żurawie odlatują 



najpiękniejsza polska złota jesień 


radość !



grzyb sutaszowy


:)


bo ja lubię sobie poleżeć


zaduma


wycieczka do Gdańska


11.11.11


11.11.11. godz. 11.11


deszczowo za oknem


klocki Pana Piotra



maluję





:D


Boże Narodzenie


sylwestrowy sernik na zimno z brzoskwiniami


sylwestrowa geometryczna sałatka warzywna- " Piąte koło u wozu "

pozostaje mi tylko jeszcze wszystkim życzyć aby nadchodzący rok był lepszy od minionego :)































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz