Podaję przepis
Podaję przepis:
* pół kilo miodu prawdziwego
* 2 szklanki cukru
* 25 dkg smalcu lub masła ( ja dałam kostkę masła)
* 1 kg mąki
* 3 jajka
* 3 ścięte łyżeczki sody oczyszczonej
* pół szklanki mleka
* pół łyżeczki soli
* 2-3 torebki przypraw do piernika
można dodać garść pokruszonych orzechów i 3 łyżki drobno posiekanej skórki
pomarańczowej usmażonej w cukrze
Sposób przyżądzenia:
Cisto przygotowujemy nawet na 4 tygodnie przed pieczeniem. najmniej 2 tygodnie. przechowujemy je na parterze lodówki lub w chłodnej piwnicy. Miód, cukier i masło ( lub smalec) podgrzewamy stopniowo, niemal do zawrzenia. Masę ochłodzić. ( taka masa nadaje siena krówki jak sieją wstawi do lodówki - póxniej można jąpokroić w kostki i gotowe ) Do chłodnej ledwie letniej masy dodajemy stopniowo, wyrabiająć ręką ciasto , mąkę , jajka, sodę rozpuszczoną w zimnym mleku, sól, przyprawy korzenne, orzechy i skórkę pomarańczową. Bardzo staranne wyrobione ciasto, po nadaniu kształtu kuli, wkładamy do kamionkowego garnka ( lub emaliowanego bez odprysków) , przykrywamy czystą ściereczką, i umieszczamy w chłodnym miejscu, by powoli dojrzało. Dojrzałe ciasto dzielimy na 2-3 części i po rozwałkowaniu pieczemy na blasze. Bezpośrednio po upieczeniu placki są twarde, lecz po 2-3 dniach skruszeją ( polecam nawet tydzień leżakowania) i niemal rozpływaja sie w ustach. Ochłodzone placki przekąłdamy lekko rozgrzanym , dobrze wysmarzonym . prawdziwym owidłem śliwkowym. ( ja już wcześniej zrobiłam takie do tego celu). Inne przełożenia to kajmakowe, , masa orzechowa, marcepanowa. Bezpośrednio po przełożeniu piernik nakrywamy arkuszem czystego papieru i równomiernie obciążamy deseczką.
Żródło " W staropolskiej kuchni" Maria Lemnis, Henryk Vitary.
Jeszcze parę wspomnień fotograficznych z tegorocznych Świąt :)
z Córką Elizą :)
:)
pierwsza choinka Elizy
światełka :)
bombowa dziewczyna
Piotruś i Eliza :)
